
WEGAŃSKA SZKÓŁKA, WALENTYNKI I WYCIECZKI W PIĘKNE MIEJSCA, CZYLI LUTY W PIGUŁCE
Co sie u mnie działo w lutym? Same fajne rzeczy! Sprawdź – poczytaj o mojej pracy i o tym, co robiłam w czasie wolnym, no i koniecznie nadrób blogowe zaległości z tego miesiąca!
Niby luty był dość krótkim miesiącem, ale ja mam wrażenie, że dłuuugo trwał, i że dużo udało mi się zrobić. I nie mówię jedynie o pracy i o blogu, ale też o czasie wolnym, spędzonym czy to z Kajtkiem, czy to ze znajomymi, czy samej.
W tym wpisie podsumowuję szybko luty – opowiem Wam raz-dwa o tym, na czym się skupiałam w pracy, co fajnego robiłam w czasie wolnym, jakie filmy i seriale obejrzałam, jakie książki przeczytałam… No i na końcu oczywiście wszystkie linki do wszystkich wpisów z lutego… A było ich sporo!
Landingi, ankieta dla czytelników i wegański newsletter, czyli PRACAAAA
Oczywiście w lutym również mocno skupiłam się na pracy i okołozawodowych zajęciach, choć tym razem dałam sobie w tym względzie nieco luzu. Nie cisnęłam siebie i w efekcie co nieco zostało mi do dokończenia, ale to właściwie praca na kilka godzin, więc nie jest źle.
- nowy wygląd mojego sklepu internetowego SMART VEGAN – w końcu wchodząc na sklep od razu człowiek wie, co tutaj znajdzie! No i sami przyznajcie, że całkiem ładnie się to prezentuje :)
- wreszcie stworzyłam landingi dla ebooka lunchboxowego i ebooka „Weganizm w pigułce”, choć… jeszcze ich nie opublikowałam. To właśnie to zadanie, na które muszę poświęcić jeszcze kilka godzin.
- w końcu też stworzyłam ankiety dla moich czytelników, by poznać ich zdanie przede wszystkim na temat książki SMART VEGAN. Wkrótce pewnie gdzieś te wyniki opublikuję, bo jest się czym chwalić!
- podzieliłam newsletter na 2 – Wegański Gang i Wegańską Szkółkę. Na razie skupiam się na tym drugim, bo moje treści są adresowane przede wszystkim dla początkujących wegan i osób, które dopiero o weganizmie nieśmiało myślą. Jeśli należysz do tej grupy i potrzebujesz inspiracji, szybko zapisuj się do Wegańskiej Szkółki!
- no i oczywiście sprzedawałam moje produkty! Zrobiłam kilka fajnych promocji i w efekcie pobiłam nieco swój wynik sprzedażowy ze stycznia… Czyli luty 2019 jest oficjalnie moim drugim najlepszym miesiącem w historii mojej firmy.
Co się jeszcze u mnie działo?
Tak jak powiedziałam, w lutym dałam sobie trochę więcej luzu, ale wolnego czasu nie spędzałam raczej jakoś spektakularnie. Ot zazwyczaj albo spacerki, albo czytanie książki, albo domowe posiadówki ze znajomymi (których właśnie gościmy). Ale było kilka rzeczy wartych wspomnienia:
Walentynki
Jak luty, no to oczywiście Walentynki – dostałam wileki przepiękny bukiet i kartkę od tajemniczego wielbiciela, i wybraliśmy się z K. na podwójną randkę ze znajomymi z Polski, którzy w Playa spędzali swój miesiąc miodowy. Zjedliśmy obiad w wenezuelskiej restauracji, a potem drineczki w beach barze. Bardzo przyjemny wieczór, aleee oczywiście po tych drineczkach następny dzień nie należał do łatwych.
Wycieczki
W końcu też wybraliśmy się na jakieś wycieczki – byliśmy na pięknej wyspie Isla Mujeres i na równie pięknej plaży Xpuha.
Zakupyyyy
W lutym też zrobiliśmy sporo zakupów, bo i wielkie zakupy w duchu less waste, i sporo wegańskich produktów w nowoodkrytym 100% wegańskim sklepie Mr Tofu. Poniżej wrzucam Wam tylko kilka zdjęć, ale i zakupy less waste, i zakupy stricte wegańskie (te już mało less waste, a właściwie prawie wcale!), pokazywałam i opisywałam Wam szczegółowo w Tygodnikach. Swoją drogą w marcu już tych wpisów nie będzie, bo zajmowały mi sporo czasu, a budziły niewielkie zainteresowanie, tak że wolę ten czas poświęcić na posty, które przydadzą się większej ilości osób :)
Problemy ze zdrowiem
Niestety w tym miesiącu dopadły mnie też nieliche problemy ze zdrowiem… Konkretnie miałam spory problem z oddychaniem, miałam duszności, nie mogłam wziąć pełnego wdechy… Bardzo się bałam, że odnowiła mi się odma, ale poszliśmy do lekarza i wyszło na to, że prawdopodobnie to po prostu alergia. Dostałam tabsy na alergię, no i faktycznie jest dużo lepiej!
Kulturka, czyli filmy, seriale, książki
książka Zamiana, R. Fleet (Legimi) – nuuuuuda, strata czasu! Kilka słów więcej napisałam na ten temat TUTAJ
książka Bezpański. Ballada po byłym gliniarzu, J. Ćwiek, A. Bigaj (Legimi) – mój hit lutego! Jeszcze co prawda nie skończyłam, ale już ponad 3/4 książki za mną, więc serdecznie polecam, jeśli lubicie odkrywać, jak dany zawód wygląda od kuchni. Więcej napiszę, jak skończę, czyli pewnie pełniejsza recenzja znajdzie się we wpisie podsumowującym marzec.
książka Gra Endera,O. S. Card (Legimi) – kolejna totalna rewelacja! Tę książkę słuchaliśmy z Kajtkiem w formie audiobooka i ciężko nam się było od niej oderwać. Więcej pisałam o niej TUTAJ.
serial Everything sucks (Netflix) – osadzony w latach 90. serial o nastolatkach. Dla mnie świetna sprawa! Więcej pisałam o nim TUTAJ.
serial Russian Doll (Netflix) – pochłonęłam sezon w 3 dni! Pierwszy odcinek trochę się dłuży, ale potem jest już tylko lepiej. W dodatku główną rolę gra aktorka, która grała Niki w „Orange is the new black”, i tutaj też jest taka charakterna :) Więcej o serialu pisałam TUTAJ.
serial Great News, II sezon (Netflix) – lekki komediowy serial o ekipie produkującej program informacyjny. W sam raz do oglądania podczas gotowania lub sprzątania.
serial One day at a time (Netflix) – serial familijny o kubańsko-amerykańskiej rodzinie – pielęgniarce, która wróciła z wojny w Afganistanie, mieszkającej z matką i wychowującą dwójkę nastoletnich dzieciaków. Nic szczególnego, ale do oglądania w trakcie gotowania czy sprzątania dobrze wchodzi.
film Merida waleczna – nuuuuuudai mega rozczarowanie. Tylko ścieżka dźwiękowa super, ale nawet ona nie ratuje tego filmu.
film Fyre Festival (Netflix) – świetny dokument o festiwalu, który miał rzucić na kolana świat i który był mocno promowany przez instagramowych influencerów, a który koniec końców w ogóle się nie odbył.
film Amerykański Mem (Netflix) – dokument o najpopularniejszych amerykańskich insta influencerach, wśród których oczywiście jest Paris Hitlon. Ja się wynudziłam. Kilka słów więcej napisałam o filmie TUTAJ.
film Minimalizm (Netflix) – kolejny dokument, ale jeny, straszna nuda i naprawdę niewiele z tego filmu można wynieść. Szkoda czasu.
Powtórka z rozrywki, czyli wpisy na blogu z lutego
Z końcem stycznia byłam pozytywne zaskoczona… Ale tak aż zszokowana! Że w styczniu udało mi się dodać aż 10 wpisów. No cóż, chyba wracam w siodło, bo w lutym dodałam ich aż 20 (a ten jest 21-wszy!)
1. Nowy ebook, mój pierwszy webinar i nowy członek rodziny, czyli styczeń w pigułce
2. Proste wegańskie naleśniki z 3-ech rodzajów mąki
3. Najlepszy rok w moim życiu, czyli podsumowanie 2018
4. Wielkie zakupy less waste i raj na końcu świata, czyli Tygodnik [5/52]
5. Wegańskie pasty, pasztety i inne smarowidła do chleba – lista
6. Jak wygląda życie w Meksyku? Pierwsze 2 miesiące w Playa del Carmen + Q&A
7. Ekspresowa granola na wegańskie śniadanie
8. Pyszny wege rosół (tak, rosół bez mięsa) – przepis
9. Wegańskie jogurty (lista) i gdzie je kupić?
10. Podoba Ci się to, co robię? Wesprzyj mnie na Patronite! Tygodnik [6/52]
12. Proste wegańskie czekoladki na Walentynki
13, Kokosowo-różane kulki mocy
14. Przepis na pikantne nuggetsy, czyli skrzydełka z kalafiora
15. Wegańskie zakupy w Meksyku, czyli kolejny Tygodnik [7/52]
16. Weganizm w Meksyku – jak wygląda i ile kosztuje?
17. Gdzie zjeść wege schabowego? Lista miejsc
18. Gdzie zjeść wegańskie pączki w Tłusty Czwartek?
19. Ciecierzyca – jak ugotować, do czego użyć + lista przepisów