
CO JEDZĄ WEGANIE W WIELKANOC? MÓJ FOODBOOK I INSTA-INSPIRACJE
Co weganie jedzą na Wielkanoc? Mnóstwo różnych pyszności – wegańskie „jajka”, pasztety, ciasta… Sprawdź we wpisie!
Czy ja już wspominałam, że uwielbiam wszelkie święta wiążące się z jedzeniem? Każde Boże Narodzenie i każda Wielkanoc to dla mnie cudowna okazja*, aby zamknąć się w kuchni i przygotować furę wegańskich pyszności, a przy okazji wymyślić i wypróbować kilka nowych przepisów. Chyba w końcu otworzę własny wegański catering imprezowy, bo układanie menu i potem gotowanie do niego to zdecydowanie mój żywioł! No ale do rzeczy… Zobaczcie, co w tym roku przygotowałam na nasz świąteczny stół. Przepisy na niektóre z tych frykasów zagoszczą, rzecz jasna, na blogu już wkrótce :)
*nie żebym potrzebowała okazji, ale już i tak utuczyłam mojego chłopaka o 10 kilo, więc na co dzień by odmawiał dzikiego obżarstwa. A ja bardzo lubię gotować, ale obżerać się jak bąk już nie bardzo, więc na niego spada obowiązek pałaszowania tych kosmicznych ilości świątecznego jedzenia, hehe.
MÓJ WEGAŃSKI FOODBOOK WIELKANOCNY
Sernik cytrynowy na zimno, z makiem, na bazie komosy ryżowej, to mój tegoroczny ulubieniec. Jest absolutnie przepyszny!
Babka cytrynowa w kształcie zamku – przepiękna, lecz zdecydowanie za słodka. Przepis wg niezawodnej MniuMniu i jestem pewna, że w samym przepisie słodycz jest zbalansowana, ale ja jeszcze oblałam tę babkę całym morzem różanego lukru, tak że sami rozumiecie…
Jak Wielkanoc, to nie mogła zabraknąć wegańskich jajek – u mnie w formie „jajecznych” kuleczek (do nich obowiązkowo bezjajeczny majonez, w tym roku kupny, firmy Biffi, chyba w Polsce go nie widziałam, ale jest naprawdę dobry), na które przepis znajdziecie w marcowym V mag. I jak na każde święta – 2 obowiązkowe dania u mnie, czyli sałatka jarzynowa (tym razem z awokado dodatkowo, świetnie się ono zgrało z resztą dania) i paszteciki z tempehem i pieczarkami (miks 2-óch przepisów z mojej książki). W małej miseczce za sałatką jeszcze twarożek z cieciorki, który zachwycił mojego chłopaka.
Na słono była jeszcze kupna pasta buraczano-słonecznikowa z Lidla i masełko czosnkowe, a do nich oczywiście chlebuś. Ach, i wegańska posypka bekonowa z płatków kokosowych – na sałatkę czy kanapki. I na ten przepis możecie liczyć z mojej strony :)
W lodówce czyhają jeszcze czekoladowe batoniki na bazie komosy ryżowej, ale to chyba już na jutro, bo dziś nie zmieściliśmy ich w siebie.
A CO JEDZĄ NA WIELKANOC INNI WEGANIE?
Oczywiście kuknęłam na Instagram, żeby sprawdzić. Efekt tych oględzin poniżej. I tak, uwierzcie, że to wszystko jest wegańskie :)
Masz chrapkę na więcej wegańskich foodbooków?
Sprawdź: