BIBLIOTECZKA #1 – POLSKA FANTASTYKA, MUMINKI I MUSIEROWICZ

Zastanawiasz się, jaką książkę warto przeczytać? Nie wiesz, co wybrać w bibliotece? Sprawdź moje mini-recenzje książek, dzięki którym zapomnisz o całym świecie!

Na początku lutego, we wpisie zapowiadającym zmiany na blogu, obiecałam, że powrócą recenzje książek. O samą formę tych wpisów pytałam Was także na fejsbuku – jednogłośnie zwyciężyły zbiory mini-recenzji. Pora zatem wdrożyć ten plan w życie!

„ZAGINIONA”, A. PILIPIUK

Naczelny polski grafoman to jeden z moich ulubionych polskich pisarzy. Najbardziej lubię jego trylogię „Kuzynki Kruszewskie”, którą kiedyś dostałam w prezencie i którą pochłonęłam jednym tchem. Seria opowiada o przygodach trzech kuzynek, które… są nieśmiertelne (no może nie do końca, to taki skrót myślowy – same z siebie nie umrą, fakt, mogą żyć wiecznie, ale zabić je można). Jedna z nich jest wampirzycą, druga alchemiczką, która posiadła wiedzę na temat kamienia filozoficznego, trzecia, najmłodsza, która dopiero zacznie sztucznie przedłużać swoje życie za pomocą tynktury  – byłą agentką CBA. Ponieważ trylogia skończyła się tak, że wydawało się, iż dalszego ciągu być nie może, wielce ubolewałam, że to już koniec i nawet nie wyczekiwałam kolejnej części. A tu niespodzianka! Pewnego dnia trafiłam w bibliotece na „Zaginioną” i ledwo się powstrzymałam od odtańczenia tańca radości, że oto mam w swoich łapkach kolejną część serii o kuzynkach. Jeśli nie czytaliście poprzednich części, zacznijcie od początku i… nie psujcie sobie tego czytaniem tej mini-recenzji. Jeżeli zaś czytaliście trylogię, już w skrócie opowiadam, o czym jest czwarta część!

Katarzyna i Stanisława prowadzą zupełnie spokojne życie, bez żadnych przygód – pierwsza prowadzi eko gospodarstwo, druga – po raz kolejny zmienia wystrój wnętrz w swoim mieszkaniu. I właśnie od tego wystroju się zaczyna kolejna przygoda! Stasia ma chrapkę na XIX-wieczną mapę pewnej wyspy, więc wybiera się na aukcję, gdzie może ja nabyć. Traf chce, że na tę akurat mapę zatarła ręce pewna studentka, która licytuje się o nią zażarcie. Losy studentki, która, jak się okazuje, nie do końca jest tym, za kogo się podaje i na której życie czyhają groźne zbiry, splatają się więc z losami Stasi i Katarzyny, które postanawiają pomóc dziewczynie. Kuzynki znów ruszają do akcji, zaczyna się wyścig z czasem i szalenie niebezpiecznym Domem Czterech Liści. Jak to wszystko się skończy? Czy bajeczka, którą opowiedziała kuzynkom uboga studentka Anna, okaże się prawdą czy tylko dziwaczną legendą? No i co słychać o wampirzycy Moniki? Tego już powinniście dowiedzieć się sami. Obiecuję, że jeśli podobały Wam się poprzednie części, i ta Was nie zawiedzie.

3. I 4. CZĘŚĆ „CHŁOPCÓW”, J. ĆWIEK

Jeżeli jesteście ciekawi, jak w dorosłym życiu potoczyły się losy Dzwoneczka i Zaginionych Chłopców z „Piotrusia Pana”, koniecznie sięgnijcie po cykl „Chłopcy” Jakuba Ćwieka. Przygody dorosłych chłopców na pewno Was wciągną i rozbawią. A jeśli czytaliście już poprzednie dwie części i zastanawiacie się, czy sięgać po dwie kolejne, już rozwiewam wasze wątpliwości małą zajawką!

Trzecia część pod tytułem Zguba ociera się o pełen intryg kryminał. Dzwoneczek bowiem po okropnym wypadku na motocyklu ląduje w szpitalu. Rokowania nie są najlepsze, bo waleczna mamuśka jest w śpiączce, ale wszystko kończy się dobrze… O ile można tak nazwać przebudzenie ze śpiączki i odkrycie, że całe dotychczasowe życie było tylko schizofreniczną złudą, a prawda jest zgoła inna. Czy chłopcy i wspólnie prowadzone wesołe miasteczko faktycznie istniało czy może Dzwoneczek tylko sobie to wmówiła, aby poradzić sobie z traumą, jaka ją spotkała? Czy Kędzior naprawdę pracuje na stacji benzynowej i jest grzecznym tatusiem i mężem, który jedynie od czasu do czasu pozwala sobie na skok w bok, czy ktoś mu to wmówił? A co z Milczkiem – czy naprawdę jest on rozgadanym lekarzem szaleńczo zakochanym w swojej żonie? Sami sprawdźcie! Akcja naprawdę wciąga, a podczas czytania człowiek tylko zaciska kciuki i myśli „to nie może być prawda, to musi mieć jakieś głębsze dno!”.

Uwaga, uwaga! Jeśli nie czytaliście „Zguby”, nie czytajcie opisu czwartej części, bo zepsujecie sobie zabawę!

W czwartej części, czyli „Największej z przygód”, powraca Piotruś i zaczyna się prawdziwa zabawa rzeź. Cieniowi marzy się podsunięcie mu Dzwoneczka, by Pan mógł się zemścić w sposób, jaki tylko mu przyjdzie na myśl. Ruda wróżka jednak ma swoje plany – chce odzyskać swoich chłopców, którzy wskutek napojenia syrenimi łzami wiodą zwyczajne życia, i rozprawić się raz na zawsze zarówno z Cieniem, jak i z Piotrusiem Panem. Kto wygra? Sami musicie się przekonać! Czwarta część wciąga tak samo jak poprzednie, więc na pewno się nie zawiedziecie.

„REPUTACJA”, A. PILIPIUK

Kolejny tom opowiadań Pilipiuka nie zawodzi! Jeżeli dotąd nie mieliście do czynienia z tym autorem, polecam najpierw sięgnąć właśnie po opowiadania – w ten sposób łatwo i szybko przekonacie się, z czym to się je i… będziecie chcieli więcej! O ile pierwsze opowiadanie (tytułowe) zaczyna się nieco nużąco, o tyle z każdą kolejną stroną i z każdym kolejnym opowiadaniem jest coraz ciekawiej. Mamy tu do czynienia na przykład z hitlerowcem zamkniętym w małej szklanej kuli, która wciąga do środka każdego, kto się do niej zbliży. Jest też fascynujące opowiadanie, które przenosi nas w przeszłości, o tym, jak pewien Cygan zlecił poszukiwaczowi skarbów z detektywistycznym zacięciem (tego poszukiwacza zresztą, którego bardzo lubię i którego poszukuję we wszystkich zbiorach opowiadań Pilipiuka, dotyczą cztery z pięciu historii zamieszczonych w książce) odnalezienie należącego do jego rodziny kociołka, który zaginął podczas wojny. I takie tam ciekawe historie. Dla fascynatów polskiej fantastyki lektura obowiązkowa!

jaką książkę przeczytać?

„ZIMA MUMINKÓW”, T. JANSSON

Zimą rodzina Muminków obżarta sosnowym igliwiem zamyka się w swoim domku i śp naprawdę mocnym snem budząc się dopiero na wiosnę. A co by się stało, gdyby któreś z nich się obudziło w środku zimy? O tym właśnie jest „Zima Muminków”, gdzie mamy do czynienia z Muminkiem wynoszącym z domu i spiżarni, co popadnie, Paszczakiem weganinem i Małą Mi śmigającą na nartach. No i, oczywiście, jest też Buka. Mimo zaśnieżonej Doliny Muminków, książka pozwala zapomnieć o pogodzie za oknem (niech no już w końcu przyjdzie prawdziwa wiosna!!!) i poprawia nastrój (jak każda książka o Muminkach), więc bardzo bardzo polecam!

Przeczytaj też: Najlepsze cytaty z Muminków

„FEBLIK”, M. MUSIEROWICZ

Pamiętacie „Wnuczkę do orzechów”? Tam akcja skupiała się przede wszystkim na Józinku, który znalazł swoją pierwszą miłość. Okazuje się, że w tym samym czasie i Ignaś poznał czy raczej spotkał kogoś wyjątkowego. W mniej więcej tym samym czasie, gdy ciotka Ida odpoczywała na wsi, a Józinek marzył o pewnej blondynce, Ignacy Grzegorz zupełnym przypadkiem wpadł na dawną koleżankę ze szkoły, dostał ponownego kosza od Magdusi i dostał w łeb od nienawidzącej mężczyzn matki nowej przyjaciółki. Co z tego wszystkiego wynikło, już musicie sami doczytać. Jestem pewna, że wszyscy miłośnicy Jeżycjady będą zachwyceni, bo „Feblik” to chyba najlepsza z ostatnich części cyklu.

co czytać?

Pst, sprawdź też:

PS. Piękne zdjęcia zamieszczone w tym wpisie wykonała Mo, do której też możecie uderzać o sesję zdjęciową.

*

Podobało się? W takim razie polub mnie na fejsbuku i zaobserwuj na bloglovin, aby nie przegapić kolejnych wpisów!