WEGAŃSKA KOSMETYCZKA – NOWY CYKL NA BLOGU!
Które kosmetyki są wegańskie i nietestowane na zwierzętach? Jakie wegańskie kosmetyki warto kupić? O tym w nowym cyklu na blogu!
Jakiś czas temu Ania na swojej grupie zapytała, kto chciałby podzielić się swoimi ulubionymi kosmetykami na jej blogu. Z początku sama chciałam to zrobić (ale nie zdążyłam w terminie, taka prawda), ale potem wpadł mi do głowy lepszy pomysł – zrobić podobny cykl, tylko w wersji wegańskiej! Mam nadzieję, że Ania nie obrazi się za to, że paskudnie podkradłam jej pomysł, ale myślę, że takie wegańskie przeglądy ulubionych kosmetyków przydadzą się wielu osobom.
Ja sama nie jestem w stanie sprawdzić na własnej skórze wszystkich wegańskich kosmetyków – to nie tylko fizycznie niemożliwe (w końcu nie wystarczy stosować kosmetyku tydzień, by go polecać, trzeba to robić przynajmniej kilka miesięcy, aby naprawdę go sprawdzić), ale też po prostu różne kosmetyki dedykowane są różnym potrzebom. I tak ja sama nie sprawdzę i nie będę mogła przez to polecać kosmetyków do np. cery trądzikowej, bo nie mam trądziku, ale już ktoś, kto sam dobrze zna ten temat, w poście gościnnym owszem, może to zrobić. Dlatego uznałam, że taki cykl to świetny pomysł… I mam nadzieję, że spodoba się i Tobie!
A jeśli chcesz, aby lista i recenzje twoich ulubionych kosmetyków znalazły się w tym cyklu, zgłoś się w tym poście w mojej grupie Weganizujemy Polskę (weganie Polska).
No dobra, a teraz pora oddać głos do studia. Jako pierwsza poleca swoje ulubione wegańskie kosmetyki Iza.
KILKA SŁÓW O IZIE I TYM, JAK WYBIERA KOSMETYKI
Hej, mam na imię Iza i jestem Matką kotów, zrodzoną z kłaczków i wysypanego z kuwety żwirku :)
Mam 21 lat, a od jakichś 8 walczę z trądzikiem na wszelkie sposoby. Z racji, że jest jesień i nie ma słońca, aktualnie przechodzę kurację silnym lekiem w płynie, dzięki któremu wyglądam jak wunsz i moja twarz jest bardzo wrażliwa, choć zazwyczaj jest normalna, lekko przetłuszczająca się w strefie T.
Aby przetrwać ten trudny czas, muszę uważnie dobierać kosmetyki i jak zwykle wybierałam wszystko, co w nazwie miało „nawilżający”, to teraz skłaniam się ku czemuś łagodzącemu i delikatnemu, więc oto moje ulubione kosmetyki do pielęgnacji skóry, znajdzie się także coś do włosów oraz moje must have do makijażu.
ULUBIONE WEGAŃSKIE KOSMETYKI IZY
1. Vianek – Łagodząca emulsja myjąca do twarzy
Nie wiem jakim cudem się to stało. Zawsze uwielbiałam żele do twarzy, bo chociaż trochę się pienią, a emulsja to emulsja – uczucie jakbym smarowała się masłem po twarzy. Ale nie w tym przypadku! Konsystencja jest dosyć lejąca, na całą twarz wystarczają 2 pompki. Uczucie po zmyciu tego kosmetyku jest genialne, umyta, ale jakby nasmarowana kremem twarz, normalnie pupcia niemowlaczka. Nawilża skórę jednocześnie ją myjąc, bajka ;)
2. Vianek – Odżywczy płyn micelarny i tonik 2w1
Ważna w tym kosmetyku jest dla mnie wielofunkcyjność, bo mamy coś do zmywania makijażu, w połączeniu z przywróceniem odpowiedniego pH skórze, dodatkowo nie podrażnia delikatnych okolic oczu i super sobie radzi z tuszem do rzęs czy innym smarowidłem.
3. Nacomi – Krem arganowy pod oczy
Długo szukałam kremu, który będzie treściwy, dosyć ciężki (na dzień się raczej nie nada) i po użyciu którego wstanę rano, mając cudownie nawilżoną skórę wokół oczu… Bardzo się cieszę, że w końcu znalazłam mój ideał. Jedyna wada – krem znajduje się w słoiczku, co nie każdemu może się podobać. Ja też nie lubię tego typu opakowań, ale dla tego kosmetyku warto, uwierzcie mi ;)
4. Vianek – Łagodzący krem do twarzy na noc
Na tyle, ile w swoim życiu przetestowałam kremów na noc, to z czystym sumieniem mogę ogłosić, że ten jest najlepszym z najlepszych. W obecnym stanie, gdy tylko nałożę coś na twarz to odczuwam straszne pieczenie, a po tym kremie nic nie czuję, poza – oczywiście – ulgą. Genialnie nawilża i uspokaja skórę, wchłania się szybko, ale pozostawia po sobie lekki film. Nie pachnie jakoś wybitnie, ale tak już jest w przypadku większości naturalnych kosmetyków. Ja mieszam go czasami z kwasem hialuronowym z Biochemii Urody.
Sprawdź: Vianek – lista wegańskich kosmetyków
5. Biolaven – Przeciwzmarszczkowe serum do twarzy z olejem winogronowym i lawendą
Myślę, że okolice 20 roku życia to odpowiedni okres na rozpoczęcie przygody z kosmetykami przeciwzmarszczkowymi, bo wiecie, lepiej zapobiegać niż leczyć ;) Największa zaleta tego serum – lekka, mimo że olejowa formuła oraz cudowny zapach naturalnej lawendy, idealna aromaterapia na wieczór. Ja używam je co 2-3 dzień, pod krem na noc, a rano budzę się z nawilżoną i odżywioną skórą.
6. Alterra – maska do włosów suchych i zniszczonych z bio-owocem granatu i bio-aloesem
Według mnie jest to produkt kultowy – tani, dostępny w każdym Rossmannie, bardzo dobrze nawilżający i regenerujący włosy. Ja posiadam włosy kręcone oraz farbowane, nakładam ją po każdym myciu na pół godziny i efekt daje super, nie budzę się rano z sianem na głowie.
7. Isana – Trocken Shampoo, suchy szampon do włosów brązowych
Coś na specjalne okazje, ratujące „pupkę” kiedy trzeba wyjść na uczelnię lub imprezę, a włosy strzelają focha i wyglądają nieświeżo. Działa dobrze, nie pozostawia białych smug na włosach, jednak jest delikatnie wilgotny (?) od razu po użyciu, więc trzeba chwilę poczekać aż obeschnie.
8. Catrice – Glam&Doll False Lash Mascara
Jestem posia- daczką dosyć gęstych, ale krótkich rzęs, jednak na szczęście odkryłam tę perełkę – podkręca, wydłuża i nie skleja rzęs, po prostu ideał ;) Jest wytrzymała na deszcz,czy załzawione oczy, dodatkowo się nie osypuje i łatwo zmywa płynem micelarnym.
Sprawdź: Catrice – lista wegańskich kosmetyków
GDZIE KUPIĆ WEGAŃSKIE KOSMETYKI?
Wg Izy:
Stacjonarnie w Rossmannie i drogerii Pigment w Krakowie. Informacje na temat tego, które kosmetyki są wegańskie biorę z różnych źródeł – po prostu wpisuję każdy składnik kosmetyku w internet i czytam, czy na pewno jest on wegański, zaglądam także na bloga Happy Rabbit, bo tam są polecane i recenzowane tylko wegańskie kosmetyki.
*