Konsultacja dietetyczna ok. 45 minut w formie video lub telefonicznej
Chcesz jeść zdrowiej? Zastanawiasz się, czy twoja dieta wegańska lub wegetariańska jest dobrze zbilansowana? A może myślisz o redukcji, ale sztywne jadłospisy i liczenie kalorii to nie twoja bajka? Pomogę Ci – omówimy twoją obecną dietę i nawyki żywieniowe, oraz podpowiem, co zmienić i jak, od czego zacząć i na czym się skupić, aby jeść lepiej bez ciągłego myślenia o jedzeniu. To odżywianie ma być dostosowane podtwoje życie, a nie na odwrót, i ja Ci w tym pomogę!
Możliwość umówienia się w dogodnej dla Ciebie godzinie – rano lub wieczorem. Po wykupieniu konsultacji napiszę do Ciebie mejla i umówimy się tak, jak Ci pasuje.
Jestem bardzo zadowolona. Jeszcze przed samą konsultacją widziałam, że masz profesjonalne podejście – pytania do mnie i o moje żywienie były konkretne i celne a jednocześnie nie czułam, że muszę się jakoś szczególnie przygotowywać. Z góry dałam znać, że mam chorobę genetyczną, a Twoje podejście wydało mi się bardzo rozsądne. Cieszy mnie też, że uwzględniłaś (zarówno w mailach jak i później w rozmowie oraz w zaleceniach) kwestie zdrowia psychicznego, chociaż ja rzuciłam je trochę „w ostatniej chwili”. Widać, że jest to dla Ciebie ważny temat i podchodzisz do niego poważnie i z empatią.
Samo spotkanie będę miło wspominać, bo pomimo, że w moim dzienniczku znalazły się „słabe” momenty, to nie czułam się oceniana ani tym bardziej „ochrzaniana”, a jedynie wskazałaś te miejsca, gdzie można lepiej, bardziej odżywczo czy po prostu więcej.
Uspokoiłam się też w kwestii pilnego gubienia wagi i ograniczania ilości jedzenia.
Podczas rozmowy dowiedziałam się, na jakie składniki żywieniowe powinnam zwrócić większą uwagę i gdzie je znajdę – kilka mnie zaskoczyło, jak np. wapń w kapuście pekińskiej!
Nie zabrakło też łatwych do wprowadzenia wskazówek, a nawet dostałam dwa przepisy – od razu kupiłam jarmuż, żeby je zrealizować.
Z tematów, które mnie jeszcze zaskoczyły:
– że jem za mało kalorii i to może powodować, że mój organizm „głoduje” (bylam pewna, że jem za dużo),
– że niepotrzebnie biorę ADEK :P,
– że jednak muszę zwrócić pilniejszą uwagę na sałatki, ale na pewno będę robić te „wypasione wersje”, bo nie uznaję samej sałaty,
– że w mojej diecie jest za mało zdrowych tłuszczów – tego się spodziewałam, bo ogólnie unikam tłuszczów wszelakich, ale teraz będę o niektórych z nich myśleć cieplej i na pewno używać,
– że moje „przekąski” były zbyt mało wartościowe (tutaj z perspektywy czasu myślę, że kierowałam się właśnie tym, że „zaraz będzie obiad, więc tylko zjem jogurt/wrzucę garść migdałów/zjem banana”) ale skoro zmniejszam ilość posiłków w ciągu dnia, to to II śniadanie, najprostsze dla mnie do wdrożenia, będzie na pewno bardziej sycące (dzisiaj smoothie z jarmużu i dwie kromki z pastą z groszku i pestkami słonecznika).
Zasadniczo wydawało mi się, że po 11 latach na weganie, pogłębianiu wiedzy dietetycznej a nawet prowadzeniu warsztatów z kuchni roślinnej ;), dużo już wiem. Ale jednak szewc bez butów chodzi, a dietetyka wciąż się rozwija – ja, będąc po prostu na diecie roślinnej, chłonąc przepisy z m.in. Twoich kanałów, też popełniłam kilka błędów. Teraz będzie mi na pewno łatwiej wdrożyć zdrowsze nawyki. Dziękuję :).
Bardzo polecam. Merytorycznie, fajna atmosfera, super tipy. Mam nadzieję że będzie można jeszcze skorzystać z konsultacji 🙂